Mieszkaniec Ujazdu zatrzymany z narkotykami. Zabezpieczono ponad 650 gramów środków odurzających
Kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej 29 marca zatrzymali 42-letniego mieszkańca powiatu tomaszowskiego, który posiadał pod dwoma różnymi adresami ponad 650 gramów narkotyku. Usłyszał już prokuratorskie zarzuty i wkrótce stanie przed sądem. Za posiadanie znacznych ilości zabronionych prawem substancji odurzających grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, uzyskali informację dotyczącą posiadania narkotyków przez jednego z mieszkańców powiatu. 29 marca 2022 roku pojechali pod jeden z wytypowanych wcześniej adresów na terenie Ujazdu, gdzie nikogo nie zastali. Wyczuli natomiast wydobywający się z wnętrza mieszkania charakterystyczny zapach marihuany.
- Po kilku minutach na miejscu pojawił się 42-latek, którego bardzo zaskoczyła wizyta stróżów prawa. Mając świadomość wydobywającej się woni marihuany jeszcze przed otworzeniem drzwi mężczyzna przyznał, że posiada w pokoju szafę, we wnętrzu której są dwie doniczki oraz sprzęt potrzebny do uprawy konopi - mówi st. asp. Grzegorz Stasiak.
Podczas przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli pudełka, słoiki i torebki foliowe z suszem roślinnym konopi innych niż włókniste o łącznej wadze bliskiej 600 gramów. Mężczyznę zatrzymano i wraz z nim policjanci pojechali pod kolejny wytypowany wcześniej adres na terenie gminy Ujazd, pod którym mężczyzna często przebywa.
- Tam kryminalni zabezpieczyli należące do niego kolejne 58 gramów suszu roślinnego o charakterystycznej woni marihuany. Następnie, zatrzymany 42-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim gdzie usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości środków odurzających, za które stanie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Zabezpieczone blisko 650 gramów suszu roślinnego zostanie teraz poddane szczegółowym badaniom w policyjnym laboratorium - dodaje st. asp. Grzegorz Stasiak.
