Policjant z Tomaszowa Mazowieckiego zatrzymał pijanego kierowcę w ...Gdańsku. Jechał z rodziną na wakacje

Zrzut-ekranu-2020-08-04-o-09.56.45
fot. KPP w Tomaszowie Mazowieckim

Tomaszowscy policjanci wiele razy udowodnili, że zdejmując mundur po zakończonej służbie, nadal służą społeczeństwu, strzegąc naszego bezpieczeństwa. Tak było również w niedzielne przedpołudnie, gdy Kierownik Rewiru Dzielnicowych, jadąc z rodziną na wakacyjny wypoczynek ujął w centrum Gdańska kierowcę osobowej Skody, który doprowadził do zdarzenia drogowego mając w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja policjanta, mogło dojść do nieszczęścia.

W niedzielę, 2 sierpnia 2020 roku asp.sztab. Piotr Pawłowski w trakcie urlopu jechał z rodziną na wakacyjny wypoczynek. Oprócz odpoczynku chciał również zwiedzić ważne miejsca historyczne, w tym Westerplatte, gdzie właśnie zmierzał. Nie był jednak w stanie przewidzieć, a tym bardziej zaplanować tego co go spotkało w trakcie przejazdu przez centrum Gdańska. W rejonie jednego z rond zauważył osobową Skodę, której kierujący zjechał z pasa ruchu i uderzył w bariery energochłonne. Ponieważ kierowca nie wysiadał z auta, uznał że doznał on obrażeń i potrzebuje pomocy.

Pozostawiając pojazd, a wraz z nim rodzinę w bezpiecznym miejscu, natychmiast ruszył z pomocą. Drzwi od strony kierowcy były zablokowane, więc pomógł mężczyźnie wydostać się z pojazdu przez drzwi pasażera. Okazało się że 67-letni gdańszczanin nie doznał żadnych obrażeń, ale z jego ust wyczuwalna była silna woń alkoholu. Kierowca twierdził, że nie może dłużej pozostać na miejscu, bo spóźni się do pracy Jednak w kontynuacji podróży przeszkodził mu interweniujący policjant z Tomaszowa Mazowieckiego, który dzwoniąc na numer alarmowy powiadomił o przebiegu zdarzenia.

Na miejscu bardzo szybko pojawili się policjanci ruchu drogowego z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, którzy poddali kierowcę badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Podejrzenie asp.sztab. Piotra Pawłowskiego co do nietrzeźwości kierującego okazało się być słuszne, bowiem badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie 67-latka. Mężczyzna został zatrzymany. Za swoje naganne zachowanie na drodze z pewnością utraci uprawnienia do kierowania pojazdem. Będzie mu również groziła kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Gdyby nie interwencja przebywającego na urlopie policjanta, mogłoby dojść do nieszczęścia, bowiem nietrzeźwi kierujący stanowią na drodze śmiertelne zagrożenie zarówno dla samych siebie jak i innych uczestników ruchu.

Policjanci apelują, aby pod żadnym pozorem nie wsiadać ,, za kółko" po spożyciu alkoholu!!! A gdy widzimy sytuację, w której kierowca może znajdować się pod jego wpływem, powiadamiajmy choćby anonimowo, Policję nim dojdzie do tragedii.

źródło: KPP w Tomaszowie Mazowieckim